Spór prawny między Bethesdą a Interplay dotyczący gry MMO Fallout Online nadal trwa. Na łamach serwisu The Vault pojawiły się szczegóły najnowszych dokumentów sądowych potwierdzających trwający proces.
W dalszym ciągu chodzi o prawa do marki
Fallout, które zdaje się posiadać
Bethesda. Przedstawiciele tej firmy twierdzą, że
Interplay pozostaje jedynie właścicielem takiego znaku towarowego. To by oznaczało, że studio odpowiedzialne za
Fallout Online nie mogłoby zawrzeć w swoim dziele żadnych elementów z tego uniwersum, wliczając w to choćby popularnego Pip Boya.
Jeśli twórcy niedawno zapowiedzianej gry
The Elder Scrolls V: Skyrim mają rację, losy omawianej produkcji MMO byłyby bardzo niepewne. Jak twierdzi prawnik Jas Purewal, mogłaby ona przejść pod skrzydła
Bethesdy, albo nawet zostać całkowicie skasowana z listy wydawniczej. W takim wypadku trwający od długiego czasu proces dewelopingu poszedłby na marne.
Początki tego małego konfliktu sięgają jeszcze 2007 roku, kiedy to
Interplay przekazał tworzenie kolejnych części
Fallouta w ręce
Bethesdy, która rok później wydała trzecią odsłonę cyklu. Mimo wszystko macierzysty producent zachował sobie możliwość stworzenia przedstawiciela gatunku MMO w tym uniwersum, o czym niedawno nam przypomniano, otwierając
oficjalną stronę internetową projektu i pozwalając zapisywać się na beta testy.
Pierwszy pozew sądowy
Bethesda wystosowała we wrześniu 2009 roku oskarżając pierwotnego dewelopera o naruszenie praw do omawianego znaku towarowego. Firma
Interplay oczywiście się z tym nie zgodziła i od tej pory otrzymujemy doniesienia o kolejnych etapach tej bitwy o uznaną markę. Niedawno
informowano nas, że
Fallout Online ukaże się w drugiej połowie 2012 roku, ale w obliczu najświeższych wieści niczego nie można być pewnym.
Źródło:
"Sarge" - GRY-OnLine
|
Klemens
|
2010-12-24 14:08:29
|
|